Już połowa października, a słoik wygląda tak:
robótki krzyżykowe zakurzone leżą w szafie, natomiast renesans w dalszym ciągu przeżywa szydełko i coś tam na maszynie drobnego powstaje.
Obrus skończyłam zdjęć brak, gdyż w dalszym ciągu myślę jak tu zrobić zdjęcie w całości.
Skończyłam komplecik czapka + szalik dla małej dziewczynki, wykonany wełną Schachenmayr Punto
tu jeszcze czapeczka bez podszycia polarowego, a tu już prezentuję komplet ukończony:
szalik na lewej stronie posiada kieszonkę przez którą przeciągamy drugi koniec i w ten sposób bez ogromnego węzła szal trzyma się na szyi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz